www.almandera.fora.pl

Saphiera Anabel la Fay

- niee...jestem za to strasznie podekscytowana...czasami oczywiście popdam w depresje..ale to sporadycznie..poprsotu na blisko tydzień zamykam się w komnacie...uważasz że jestem niezruwnoważona prawda? - oparłą się jedną ze ścian

Vivien Effie Dream

Przekręcił głowę w bok patrząc na nią - Nie wiem co mam myśleć - powiedziała zgodnie z prawdą.

Saphiera Anabel la Fay

- spokojnie rozumiem.. - uśmiechnęła się - jak noga?

Vivien Effie Dream

- Już lepiej, ale wciąż staram się na nią uważać - powiedziała spoglądając na kostkę - T pewnie nie masz takich problemów.

Saphiera Anabel la Fay

- nie raczej nie... - uśmiechnęła się. Nagle przestała się uśmiechać - krwawisz.. - wyszeptała stając jak najdalej niej i obserwując każdy centymetr jej ciała. W końcu zlokalizowała rankę na palcu. Najprawdopodobniej otarcie

Vivien Effie Dream

- Nie - powiedziała niepewnie zaczynając oglądać swoje dłonie. Serce zaczęło bić jej szybciej i zaczęła odchodzić w tył, chociaż i tak na nic by sie to nie zdało. Włożyła palec do ust zasysajac z niego krew i niepewnie patrząc na Saphiere.

Saphiera Anabel la Fay

Saphiera przymknęła na chwilę oczy. Po chwili otworzyła je. jej oczy były czerwone. Mimo to uśmiechnęła się - pamiętaj...nigdy nie uciekaj..i tak nie zdąrzysz...a jak będziesz stałą nieruchomo to istnieje szansa że wampir zainterseuje się czymś innym..

Vivien Effie Dream

Skinęła głową i patrzyła na jej czerwone oczy. Nie wiedziała co ma teraz zrobić. Wciąż trzymając palec w ustach stała jak posąg próbując nie drgnąc ani kawałeczke.

Saphiera Anabel la Fay

Nagle Spahiera ruszyła w jej kierunku. Gdy była metr od niej jednym susem przeskoczyła przez dziewczynę i dopadła brzebiegającą akurat sarne. Żeby dziewczyna nie widziała schowała się razem ze swoją ofiarą w grocie przed wejściem do ruin

Vivien Effie Dream

Vivien zamarła, już zaczynała żegnać się ze swiatem kiedy dziewczyna ją przeskoczyła. Westchnęła głosno z ulgi i opadła na najblizsze schody. Nie wiedziała gdzie Saphiera zniknęła.

Saphiera Anabel la Fay

Dziewczyna wróciła po chwili poprawiając włosy,

Vivien Effie Dream

- Lepiej się czujesz? - spytała niepewnie nie patrząc jej w oczy.

Saphiera Anabel la Fay

- tak... - chwyciła ją za rękę i przyjrzała się ranie - co Ty takiego robisz że na każdym kroku dzieje Ci się krzywda?

Vivien Effie Dream

Chciała wyrwać swoją rękę lecz dziewczyna trzymała ją za mocno. - Nie każdy jest idealny.

Saphiera Anabel la Fay

Saphiera szybkim ruchem nalała jej coś na ranę. Na poczatku piekło. Potem zaś nie było po ranie śladu. Saphiera puściła jej rękę. Wiedziała że dziewczyna jej nie ufa. Westchnęła i ruszyła w głąb ruin.