www.almandera.fora.pl

Alexander Vane

-I tu się mylisz. Jesteś piękna i nie próbuj zaprzeczać. -odparł. -Zastanowię się czy idę.

Vivien Effie Dream

- To się zastanawiaj - powiedziała odwracając się w jego stronę poszła w stronę wody i zaczęła iść brzegiem. Lubiła sobie tak chodzić i rozmyślać.

Alexander Vane

"Czemu ona nie chce uwierzyć w swoją urodę?" -zastanowił się w myślach. Skończył szkic, zamknął szkicownik, wstał i zaczął iść w stronę kamienia przy którym zostawił torbę.

Vivien Effie Dream

Odwróciła się w stronę Alexa zawiedziona, że nie idzie razem z nią. Pokręciła tylko głową i idąc dalej patrzyła w piasek.

Alexander Vane

Schował "narzędzia pracy" do torby, zarzucił ją na ramię i zaczął iść za dziewczyną w pewnej odległości od wody. -Czemu twierdzisz, że nie jesteś ładna?

Vivien Effie Dream

Wywróciła oczami.
- A czemu mam twierdzić inaczej zobacz na mnie, włosy istne siano, oczy za ciemne, nos zadarty - zaczęła wymieniać.

Alexander Vane

-Oczy, nos, usta, włosy, uśmiech, ramiona, talia... wszystko w Tobie jest piękne.

Vivien Effie Dream

- Ramiona zbyt szerokie a talia taka.. zwykła, przeciętna chyba tylko nogi lubię bo są długie - zawróciła się - Oczywiście nie wziąłeś mojej koszuli szortów i deski - zaśmiała się i podeszła przytulając się do niego.

Alexander Vane

-Jesteś dla siebie zbyt surowa. -przytulił ją. -Dwa pierwsze specjalnie nie zabrałem. -zaśmiał się cicho. -No to za chwilkę się wrócę po deskę.

Vivien Effie Dream

Zaśmiała się tylko.
- A co chciałeś się napatrzeć? - spytała unosząc w górę głowę.

Alexander Vane

-Nigdy się nie napatrzę na Ciebie. -zaśmiał się. -A dziwisz mi się piękna?

Vivien Effie Dream

- Dziwię się - powiedziała zgodnie z prawda i wskoczyła mu na plecy - I nie mów tak do mnie - prychnęła

Alexander Vane

-Będę i basta. -uśmiechnął się.

Vivien Effie Dream

Westchnęła pociągnęła do za rękę w stronę wody.

Alexander Vane

Nie dał się prosić pomimo faktu iż miał na nogach buty.