www.almandera.fora.pl

Vivien Effie Dream

- Tu uwierz, jestem jak najbardziej prawdziwa - powiedziała z uśmiechem i potargała mu włosy.

Alexander Vane

-Zaczynam w to wierzyć, lecz sny się tak łatwo nie spełniają jak ten.

Vivien Effie Dream

Zaśmiała się dźwięcznie, nie umiałaby być przy nim smutna. Był taki.. no był.
- To śniłeś o mnie? - spytała zadziornie

Alexander Vane

-O pięknej, mądrej dziewczynie czyli tak o Tobie. -pocałował ją delikatnie potem się uśmiechnął.

Vivien Effie Dream

Położyła mu dłonie na karku i przyciągnęła jego usta bliżej swoich - Skoro tak mówisz pozstaje mi tylko Tobie wierzyć - powiedziała oddając mu pocałunek.

Alexander Vane

Oddał jej ten pocałunek. -Nie masz wyboru kochanie. -zaczął ją powoli całować po szyi.

Vivien Effie Dream

Przymknęła oczy i odchyliła głowę w tył eksponując mu swoją szyję.
- Coś mówiłeś? - spytała rozkojarzona jego pocałunkami. Nie chciała, żeby przestawał.

Alexander Vane

-Nic. -powiedział szybko i dalej całował ją w szyję.

Vivien Effie Dream

Uśmiechnęła się do siebie kiedy pocałunkami wciąż obsypywał jej szyję. Nie mogła zebrać myśli więc o nic już nie pytała.

Alexander Vane

Po dłuższej chwili chłopak przeszedł w okolicę ust, a potem wpił się w nie mocno.

Vivien Effie Dream

Rozchyliła jego usta językiem i przejechała nim po podniebieniu. Po chwili spojrzała w jego oczy przerywając pocałunek.
- Wiesz, chyba masz rację. Oboje śnimy.

Alexander Vane

Otworzył oczy słysząc jej głos, miał jeszcze lekko rozchylone usta. -Nie, to piękna rzeczywistość.

Vivien Effie Dream

Zaśmiała się słysząc jego słowa i przyłożyła dłoń do jego twarzy.
- Obyś miał rację - powiedziała patrząc w jego oczy. Zatopiła się w jego tęczówkach.

Alexander Vane

Uśmiechnął się szeroko i idąc za jej śladem zatopił się w jej tęczówkach. -Mam rację.

Vivien Effie Dream

- Tej wersji się trzymajmy - powiedziała kładąc się na trawie i obserwując niebo.